Zignorowali STOP i doprowadzili do kolizji
Do pierwszego zdarzenia doszło w miniony piątek (08.09) w Zdzieszowicach. Tam na skrzyżowaniu ulicy Górnej z Fabryczną, 33-letni kierujący osobowym renaultem doprowadził do zderzenia z bmw. Jak ustalili policjanci mężczyzna nie zastosował się do znajdującego się w tym miejscu znaku „STOP”. W tym przypadku na szczęście skończyło się wyłącznie na stratach materialnych, jednak było sporo. Oprócz pojazdów, w wyniku tego zdarzenia, zostały uszkodzone również znaki drogowe i latarnia uliczna. Sprawca kolizji został ukarany mandatem karnym a dowody rejestracyjne aut zostały zatrzymane.
Do kolejnej kolizji gdzie przyczyną było zignorowanie wspomnianego znaku, doszło w niedzielę (10.09.), na skrzyżowaniu ulicy Kozielskiej z drogą krajową 45 w Krapkowicach. Tam około godziny 6.00, kierujący motorowerem nie udzielając pierwszeństwa przejazdu doprowadził do zderzenia z osobowym daewoo. W przypadku tego zdarzenia, na szczęście, również nikt nie odniósł obrażeń ciała.
Dodatkowo podczas wykonywania czynności na miejscu, funkcjonariusze szybko ustali, że pokrzywdzony, 28-letni kierujący daewoo podróżował autem na „podwójnym gazie”. Badanie alkomatem wykazało, że miał blisko pół promila alkoholu w organizmie. Sprawca kolizji za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany manatem i punktami karnymi. Natomiast o losie 28-latka zadecyduje teraz sąd.
Przypominamy, że znak „STOP” jest bardzo ważny znak stojący na straży bezpieczeństwa ruchu drogowego. Oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie bez uprzedniego, bezwzględnego, zatrzymania się przed drogą z pierwszeństwem. Zatrzymanie powinno nastąpić w miejscu wyznaczonym przez tzw. linię bezwzględnego zatrzymania lub tuż przed nią. Jeżeli nie ma takiej linii, należy zatrzymać się w miejscu, z którego mamy dobrą widoczność do oceny sytuacji na drodze. Apelujemy o rozwagę, koncentrację i szczególną ostrożność, zwłaszcza w momencie dojeżdżania do skrzyżowania bez sygnalizacji świetlnej.